Przygotowanie do nauki czytania z książeczkami bez tekstu
W jaki sposób wykorzystać książki bez tekstu w nauce czytania? Pomysły na rozwijanie umiejętności narracji, zasobu słownictwa i świadomości fonologicznej dziecka.
Do fenomenalnych książek obrazkowych bez tekstu na pewno nie trzeba Was przekonywać. Miasteczko Mamoko, Ulica Czereśniowa, Spacer, Rok w …, Gdzie jest tort, to już klasyki literatury dziecięcej. Nie spotkałam jeszcze dziecka, które nie dałoby się wciągnąć we wspólne oglądanie książki tego typu.
Zalety książek bez tekstu
Takie książki są doskonałe, bo:
- umożliwiają ich przeglądanie i opowiadanie wciąż na nowo,
- zmieniają się – raz mogą być pocieszeniem, innym razem bawić do łez i zachęcać do wygłupów,
- rosną wraz z dzieckiem,
- są świetnie dla rodzin mieszanych i dzieci dwu- lub wielojęzycznych.
Jak je czytać? Na wiele sposobów. O dwóch pierwszych, klasycznych, sposobach ich czytania nie będziemy się rozwodzić. Można wybrać bohatera i opowiadać jego historię na kolejnych stronach. Z kolei w innych książkach (zwł. z serii Na ulicy Czereśniowej, Rok w… czy Miasteczku Mamoko) można skupić się na 1 stronie i opowiedzieć sobie np. o jednym dniu wiosennym. Można też szukać detali.
Wyszukiwanie
O tym chciałabym trochę więcej. Zabawę w wyszukiwanie można modyfikować i dostosowywać do naszych potrzeb i tego, czego aktualnie uczy się dziecko.
Możemy rozwijać zasób słownictwa dziecka, proponując jej, mu wyszukiwanie tematyczne – dziecko może np. szukać zwierzątek w Wiośnie na Ulicy Czereśniowej. Takie zabawy pozwolą rozszerzać zasób słownictwa, a tym samym wzmocnią podstawowe kompetencje dziecka będące fundamentem do późniejszej nauki czytania, a zwłaszcza czytania ze zrozumieniem. Nieco więcej o rozwijaniu wstępnych umiejętności znajdziecie w tym poście o nauce czytania.
Kolejną umiejętnością, przydatną później w nauce czytania, jest świadomość fonologiczna. Świadomość fonologiczna, czyli umiejętność rozróżniania dźwięków składających się na słowo, kształtuje się w kilku fazach – od umiejętności wyróżniania największych części (zdań, słów) do coraz mniejszych – przez rymy i aliteracje oraz sylaby do fonemów. Korzystając z książek bez tekstu, z dużą liczbą detali na rysunkach, możemy w prosty sposób rozwijać świadomość fonologiczną dziecka. Wystarczy je poprosić, aby wyszukiwało w książce rysunki (wyrazy) rozpoczynające się na konkretną literę.

Taka otwarta wersja zabawy może okazać się zbyt trudna dla najmłodszych dzieci. Dla nich warto zawęzić poszukiwania i podpowiedzieć im możliwe do wyszukiwania wyrazy. Poniżej można pobrać kartę inspirację ułatwiającą poszukiwanie wyrazów rozpoczynających się na konkretną literę – w naszym przykładzie jest to „o”. Taka karta świetnie nadaje się do ćwiczenia aliteracji, czyli rozpoznawania pierwszej głoski wyrazu.
Karta pracy do pobrania
- Czy udało się Wam znaleźć takie proste słowa, jak: oko, okno czy ogon? To było łatwe!
- A teraz nieco trudniejsze słowa – otwierać, okulary? Też się udało? To świetnie!
- Na koniec zostały nieco bardziej abstrakcyjne wyrazy. Która dziewczyna może mieć na imię Ola? Co się mogło wydarzyć, że ktoś powiedział: „Ojoj”?
Na załączonym zdjęciu z „Wiosny na ulicy Czereśniowej” znajduje się jedna z podpowiedzi. Tych „Ojoj” na ulicy Czereśniowej znalazłoby się dużo więcej.
A że nikomu nie udało się znaleźć ogórka, nic nie szkodzi – musi być kilka słów dla zmyłki. Karta powinna się nadać do wielu książek.
Zachęcamy do tworzenia własnych kart, np. z wyrazami: rozpoczynającymi się na inną literę czy rymującymi się. Jeśli ktoś chciałby się podzielić swoimi pomysłami, zapraszamy do komentowania.