Sprawdzone sposoby na rozwijanie koncentracji u małych dzieci

W jaki sposób wspierać dziecko w rozwijaniu koncentracji? Jak wydłużać czas uwagi i skupienia?

Ile, ilu z nas marzy o spokojnym wypiciu kawy podczas dnia spędzanego z małym dzieckiem czy dziećmi? Ile mamy planów związanych z nową zabawką czy przygotowanym przez nas zadaniem? Często jednak taka zabawa czy wykonanie zadania zajmuje dziecku przysłowiową minutę i z chwili oddechu nici.

Czas koncentracji w różnym wieku

To, ile czasu dziecko potrafi się skupić na jednej rzeczy, zależy od jej, jego wieku. Dzieci od około pierwszego do trzeciego roku życia potrafią skoncentrować się na jednej zabawie do 15 minut. Jednak skupienie się na wykonaniu zadania to często tylko 1 minuta. Zabawa trzy- i czterolatków wydłuża się do ok. 20 minut, ale ich uwaga podczas wykonywania zadań utrzymuje się ok. 10 minut. Dzieci pięcio- i sześcioletnie mogą się bawić do 40 minut, a na zadaniach skupić się nawet do 20 minut. Oczywiście te szacunkowe dane mogą się różnić w zależności od dziecka czy okoliczności (zmęczenia, zainteresowania zabawą, rozpraszaczami, etc.).

Jak można wspomagać rozwijanie koncentracji u małych dzieci? Jak uczyć dziecko skupienia się na zadaniu? W jaki sposób wydłużać czas uwagi? W sieci jest wiele sposobów i propozycji ćwiczeń. Ja podzielę się dwoma sposobami, wcale nie nowymi, wręcz przeciwnie – znajdziecie o nich mnóstwo artykułów i postów. Obydwa sposoby były opisywane przez znanych pedagogów, takich jak Maria Montessori czy Janusz Korczak.

U nas połączenie tych dwóch sposobów sprawdziło się świetnie. Chodzi o rotację zabawek i stosowanie tacy jako miejsca do zabaw oraz zadań.

Rotacja zabawek

Rotacja zabawek wyszła u nas dość naturalnie. W wynajmowanym mieszkaniu nie mieliśmy zbyt wielu swoich rzeczy ani miejsca na kącik do zabawy. Co około tydzień lub dwa wybieraliśmy więc zabawki i ustawialiśmy na półkach, a reszta wędrowała do szafy. Na trzech górnych półkach były rzeczy zawsze dostępne, których się nie zmieniały. Były to książeczki dla dzieci, klocki i podstawowe materiały plastyczne (papier, kredki, masa plastyczna). Na 2-3 półkach układałam tace, na których co kilka dni zostawiałam zadania. Do zadań wybierałam też elementy z innych półek, jak: klocki, materiały plastyczne, układanki czy po prostu zabawki. Na pozostałych półkach układałam inne zabawki, często w zasadzie po jednej, bo więcej się nie mieściło. To spokojnie wystarczało chłopcom do około drugiego roku życia.

Korzyści płynące z rotowania zabawek

Miało to wiele zalet.

  • Stymulowanie rozwoju poprzez różne rodzaje bodźców dzięki zmieniającym się zabawkom.
  • Wzmacnianie kreatywności zastosowań zabawek poprzez wymuszanie ich nowych połączeń. Im mniej zabawek, tym częściej dziecko łączy je w nieoczywisty sposób (drewniana wbijanka staje się parkingiem, a cymbałki domkiem).
  • Radość z odkrywanych na nowo starych zabawek.
  • Rozwijanie umiejętności narracji i stymulowanie opowiadania (więcej w poście nt. wczesnych umiejętności przygotowujących do nauki czytania). Synek często przypominał sobie i opowiadał mi, w jaki sposób ostatnio bawił się daną zabawką.
  • Rotacja zabawek była też naturalnym sposobem pokazania dzieciom tzw. opóźnionej gratyfikacji. Z czasem nauczyły się, że zmieniamy dostępność zabawek. Gdy przypominały sobie o jakiejś zabawce, mówiliśmy, że w takim razie wyjmiemy ją w kolejnej zmianie. W ten sposób uczyły się samokontroli (czekanie na zabawkę) i miały też z niej później więcej radości.
  • Główną jednak zaletą okazało się zmniejszenie liczby rozpraszających bodźców, czyli dostępnych zabawek. Zabawy mniejszą liczbą zabawek siłą rzeczy musiały trwać dłużej. I w ten sposób dość naturalnie rozwijała się u naszych synów umiejętność koncentracji, a czas uwagi się wydłużał.

Wyznaczenie miejsca na zabawę i rozwiązywanie zadań

Wyznaczenie ograniczonego miejsca do wykonywania zadań sprzyja skupieniu się i wydłuża czas koncentracji na zadaniu. W naszym przypadku takim ograniczonym miejscem była taca. Służyła do układania z klocków, lepienia z masy plastycznej, nawlekania koralików, zabaw z różnymi produktami spożywczymi (przelewania, przesypywania, krojenia, etc.). Przede wszystkim jednak była miejscem do wykonywania różnych zadań, jak np. sortowanie czy układanie sekwencji lub wzorów.

Najlepiej, aby taka taca była jednobarwna i łatwozmywalna. Zamiast tacy można używać po prostu dużej kartki papieru (np. A3), podkładki na stół lub nawet jednobarwnego ręcznika lub serwetki. Ważne, aby to był ten sam przedmiot. Dzięki temu dziecku łatwiej będzie zrozumieć, że to jest jej, jego miejsce na wykonanie zadania.

Umożliwienie wyboru dziecku

Można stosować kilka tac, na których są różne zadania. W takim przypadku to dziecko będzie wybierało zadanie, które je zainteresuje. Przygotowanie kilku tac na dzień lub dwa spowoduje, że dziecko samo będzie zarządzało swoim procesem uczenia się. Będzie sięgało po to, na co ma w danej chwili ochotę. Może wracać dowolną ilość razy do danego zadania. Może powtarzać zadanie lub je przetwarzać. Wszystko to bardzo sprzyja procesowi uczenia się.

Taki zestaw tac dla dwulatka może obejmować np. jedną tacę z różnymi pojemniczkami i sypkimi produktami spożywczymi. Zadaniem dziecka będzie ich przesypywanie, czyli jednoczesne ćwiczenie małej motoryki i sortowania. Są to umiejętności przygotowujące do nauki czytania i pisania. Na drugiej tacy można przygotować kartę pracy do kolorowania, a na kolejnej – jakieś puzzle. To nie musi być nic skomplikowanego ani wymyślnego. Dzieci czekają później na te tace i rano biegną sprawdzić, co się na nich znalazło.

Zasady wzmacniające skuteczność korzystania z tac z zadaniami

Ważnym punktem jest przygotowanie tac. Nie musi to być nic pracochłonnego. Warto jednak pomyśleć zawczasu o wszystkich potrzebnych do wykonania zadania materiałach. Przy pracach wymagających rysowania, zaznaczania, mazania, kolorowania, trzeba przygotować niezbędne narzędzia. Warto jednak, aby za każdym razem była to jedna technika, np. jeśli kredki, to już bez mazaków czy farb. W ten sposób łatwiej będzie o zatrzymanie uwagi dziecka na zadaniu i wydłużenie czasu koncentracji. W kolejnym zadaniu można, a nawet warto, zmienić technikę na nową.

Tacę można „spersonalizować” dla dziecka, np. wspólnie ją opisać na górze lub na odwrocie. Można również zrobić obrys lewej dłoni dziecka na papierze naklejkowym i przykleić taką naklejkę w lewym górnym rogu tacy. Będzie to doskonały punkt wskazujący początek ćwiczeń, które wymagają układania od lewej do prawej strony i od góry do dołu. Dodatkowo takie rozwiązanie wzmocni tzw. świadomość druku (więcej w tym poście). Stanowi ona przygotowanie do nauki czytania i pisania.

Jeśli zdecydujecie się na wprowadzenie tych zasad, pamiętajcie proszę, żeby zanadto nie komplikować. Nie obmyślajcie strategicznych planów na tematyczne tace dostosowane do pory roku czy kalendarza świąt nietypowych. Zdecydowanie łatwiej przygotować tacę podczas wieczornego ogarniania pokoju czy kuchni lub szykowania śniadania. Nie usztywniajcie się – przeniesienie zabawy czy zadania w inne miejsce przez dziecko będzie się zdarzać. Warto również obserwować, czy u Was to działa, bo akurat może zupełnie się nie sprawdzić. Dajcie nam proszę znać, co działa, a co nie.

Koncentrację rozwijają też zadania. W następnych wpisach będziemy podpowiadać, jakie.

Podobne wpisy

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *